Mieszkamy w Jedlinie-Zdroju, wokoło jest tyle ciekawych miejsc do zobaczenia w formie jednodniowych, najczęściej weekendowych wypadów i każdą z tych wypraw należało upamiętnić :) Mamy setki zdjęć, małych pierdółek w różnych formach, odznak, monet itp. 25 kwietnia 2015 roku wzięliśmy udział w rajdzie „I Uzdrowiskowe Wędrówki” i każdy z nas otrzymał na starcie znaczek - Pani wydająca pakiety startowe podpowiedziała, że w Pałacu w Jedlince też są znaczki, więc rajd kończyliśmy z dwoma :)
Ale "Uzdrowiskowe wędrówki" były pierwsze :) Teraz każdy z nas za punkt honoru uznaje powrót z wycieczki ze znaczkiem. Młodsza dwójka z żoną byli na 3 dniowej wycieczce szkolnej w Warszawie i byli niesamowicie zawiedzeni, że nie mogli nabyć znaczków, ale starali się udokumentować swój pobyt zdjęciami :) Ja ze starszym synem, który porusza się na wózku odwiedziliśmy Srebrną Górę i przy okazji Nową Rudę. Znaczki oczywiście mamy :) Zostało nam jeszcze wiele miejsc w najbliższej okolicy, które odwiedziliśmy, a które są "znaczkowe" i nie mamy znaczków, ale z wielką ochotą do nich wrócimy. To zaczyna być pasją, bo planując wycieczkę sprawdzamy najpierw Znaczki :) A największe rozczarowanie to wizyta na Wielkiej Sowie w przeddzień jej 109 urodzin, w sobotę - okazało się, że Znaczek Okolicznościowy dostępny będzie tylko następnego dnia, 24 maja 2015 r. Niestety, tego dnia nie mogliśmy tam być… Trudno, bywa… A planując wakacyjny wyjazd do rodziny chcemy zdobyć znaczki z Sandomierza i Baranowa Sandomierskiego.